Do niedawna stwierdzenie "Night in Paris" było jak najbardziej jednoznaczne i odnosiło się do planów weekendowo/wakacyjno/turystycznych. Natomiast dziś, w wyniku zabiegów marketingowych, nabrało wulgarnej dwuznaczności. Chyba można to tę formę promocji marketingiem zwulgaryzowanym, bo zamiast narzędziem, stał się celem samym w sobie. A o technikach stosowanych przez słynną (niestety) dziedziczkę, możemy zaczerpnąć nieco wiedzy na podstawie poniższej prezentacji:
Paris Hilton - word of mouth marketing strategy - marketing szeptany
9 sierpnia 2007
Night in Paris
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz